USA zbudują nowy „samolot zagłady”

Poprzedni model samolotu zdolnego wytrzymać wybuchy nuklearne jest przestarzały. Zostanie zastąpiony nowym.

Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych zamówiły nowy „samolot zagłady”, który ma zastąpić starszy model. Poinformował o tym w sobotę 27 kwietnia Reuters, powołując się na oświadczenie Sił Powietrznych USA.

Zaznacza się, że kontrakt został podpisany z Sierra Nevada Corporation na kwotę 13 miliardów dolarów.

Produkcja nowego samolotu ma zakończyć się w 2036 roku. Jednocześnie żywotność starych „samolotów zagłady” E-4B kończy się na początku lat 2030. XX wieku.

E-4B nazywany jest „samolotem zagłady”, ponieważ został zaprojektowany tak, aby wytrzymać wybuchy nuklearne i zakłócenia elektromagnetyczne. Liniowiec jest rodzajem mobilnego stanowiska dowodzenia i zwykle służy jako środek transportu dla Sekretarza Obrony USA.

Samoloty te mają możliwość tankowania w powietrzu, a wewnątrz posiadają pomieszczenia do konferencji i odpraw oraz nowoczesny sprzęt łączności.

Siły Powietrzne USA posiadają obecnie cztery takie samoloty, a co najmniej jeden z nich jest w ciągłej gotowości bojowej. Nowy samolot, który ma zastąpić starzejący się E-4B, będzie oparty na komercyjnym odrzutowcu, który będzie modyfikowany zgodnie z wymogami wojskowymi.

Rok temu doniesiono także, że amerykańskie firmy wojskowo-przemysłowe Northrop Grumman, Lockheed Martin Skunk Works i Raytheon Intelligence and Space połączą siły, aby wspólnie opracować nowy „samolot dnia zagłady”, który będzie można wykorzystać w przypadku wojny nuklearnej.