Sekretarz stanu USA Anthony Blinken powiedział, że Stany Zjednoczone widziały dowody chińskich prób „wpływu i potencjalnej ingerencji” w nadchodzące wybory w USA, pomimo zobowiązania prezydenta Xi Jinpinga, aby tego nie robić.
Opowiedział o tym w wywiadzie dla CNN – podaje Ukrinform.
Blinken powiedział, że powtórzył wezwanie prezydenta Joe Bidena do Xi, aby nie ingerował w wybory prezydenckie w USA w 2024 roku.
„Widzieliśmy... dowody prób wywierania wpływu i możliwej ingerencji i chcemy mieć pewność, że zostaną one jak najszybciej zatrzymane. Wszelka ingerencja Chin w nasze wybory jest czymś, czemu przyglądamy się bardzo uważnie i jest dla nas całkowicie nie do przyjęcia, dlatego chciałbym się upewnić, że ponownie usłyszą to przesłanie” – powiedział Blinken, dodając, że istnieją obawy, że Chiny i inne kraje wykorzystują istniejące podziały społeczne w USA w kampaniach wywierania wpływu.
Pekin wielokrotnie zapewniał, że nie ingeruje w wybory w USA, kierując się zasadą nieingerencji w wewnętrzne sprawy innych krajów.
Blinken powiedział, że Stany Zjednoczone i Chiny są obecnie „bardzo szczere” w kwestii dzielących ich różnic, ponieważ Stany Zjednoczone chcą „unikać konkurencji, która przerodzi się w konflikt”.
Sekretarz stanu dodał, że spotkanie z Xi wykorzystał do wyrażenia obaw administracji Bidena w związku ze wsparciem Chin dla Rosji oraz podkreślenia, że USA podejmą dalsze działania, jeśli wsparcie to będzie kontynuowane.
„Powiedzieliśmy Chinom, że podejmiemy działania, a jeśli to się nie skończy, będziemy zmuszeni podjąć dalsze działania i można oczekiwać, że inne kraje również podejmą działania. Oczekujemy, że podejmą działania, a jeśli tego nie zrobią, my podejmiemy działania” – powiedział Blinken, dodając, że poruszał tę kwestię zarówno z ministrem spraw zagranicznych Wang Yi, jak i Xi.
Poinformował także, że chińscy koledzy nie uznali roli tych towarów w wojnie na Ukrainie. Zamiast tego scharakteryzowali go jako handel z Rosją i stwierdzili, że sukces Moskwy nie zależy od Chin, dodał Blinken.
Chiny od dawna zachowują neutralność w wojnie Rosji z Ukrainą i w dalszym ciągu przedstawiają się jako potencjalny pośrednik pokojowy, mimo że Pekin od początku wojny na pełną skalę zacieśnił swoje stosunki gospodarcze, strategiczne i dyplomatyczne z Rosją, źródła medialne pisze.
Foto: Departament Stanu USA / flickr